Jak ja nienawidzę niespodzianek!!!!!!
Wow!!! Surprise!!!!!😬😬😬😬😬
Wjechałam do garażu, jeszcze drzwi garażowych nie zamyknęłam. Położyłam telefon w kuchni na blacie, psy podniosły alarm. Drzwi wszędzie otwarte, więc psy wybiegły na podwórze. Nie spodziewałam się nikogo o popołudniowej porze dnia. Będąc w pracy, układałam plan działania. Jak ogarnąć bałagan z dokumentami. Czy wystarczy mi czasu do przyjazdu MM. Mial przyjechać po 10pm. Pościel na łożu też zostawiłaam rozmemłaną. Zerwałam się w ostatniej chwili i szybko do pracy. W szafie (klazet), szukając …. co dziś na siebie nałożyć…. pozrzucałam w pośpiechu, swetry, bluzki na podłogę. Jednym słowem zrobiłam w domu burdel. W zlewie talerz, kilka kubków. Zmywarka pełna i na noc nie chciało mi się włączać.
Wyszłam na zewnątrz, psy szczekają. Co ja widzę… pojawia się na mojej górze taxi.
Pomyślałam, że pomyłka, moje oczy ujrzały MM na tylnym siedzeniu.
Oooo kurcze!!!!
Oooo ja nie moge!!!!!
Co teraz!!!!
MM nie zwraca uwagi na mniejszy czy większy bałagan. To ja źle się czuję z bałaganem i w bałaganie, bez znaczenia, mały czy duży.
Nie posłane łóżko, mam w oczach przez cały dzień i po powrocie z pracy, muszę posłać łóżko, nawet gdybym miała kłaść się spać za godzinę.
No i MM wysiada z taxy. A ja cały dzień czekałam na smsa, bo przecież miał wysłać gdy miał jechać na lotnisko.
Smsa nie było, ale miałam trochę pracy, więc nawet nie sprawdziłam na appce gdzie się znajduje.
To i miałam niespodziankę w postaci MMa. On wysiada z taksówki, jeszcze płaci, a ja latam po domu i sprzątam dokumenty robiąc w nich większy bałagan ( były już posortowane). Szybko zaściełam łóżko. Porozwalane ubrania upycham w szufladach, gdybym mogła wskoczyć w szufladę to bym jeszcze udeptała, żeby tylko szuflada się przymknęła.
Zbiegam na parter, szybko ogarniam okiem czy chociaż tutaj jest wszystko OK. Kilka bluzek na fotelu, jeju, lecę na piętro i wrzucam do pierwszej lepszej szuflady. Na wieszanie na wieszaki to zupełnie brak czasu. Zamykam drzwi do mego pokoju komputerowego. Witam MMa z uśmiechem. Ale jestem zziajana, więc ten uśmiech jakoś mi się nie udał.
Czy wszystko w porządku – pada pytanie.
Jakie w porządku – myśle – frędzelki dokumentów na podłodze, nie zdążyłam odkurzyć.
MM pomógł, odsuwał fotele i segregatory, poodkurzałam. Uffff
To nie koniec niespodzianek.
Niespodzianka czekała… trochę później.
Od jakiegoś czasu, szukamy wycieczki, na uroczystość związaną z 15 leciem ślubu.
Wiele możliwości ale nie wiele nam pasowało. Wpadłam na pomysł, zamiast wycieczki, restauracja i na całym piętrze wymienić wykładzinę.
Usiedliśmy przy stole aby omówić opcje. MM wysłuchał mnie, nawet stwierdził, że pomysł mu się podoba ale….. stracił właśnie pracę. Wprawdzie przez miesiąc wynagrodzenie będzie otrzymywać ale…. Musiał powtórzyć kilka razy bo mój angielski nie załapywał, okazał się nie wystarczający aby zrozumieć, zablokował się…..
Aha, nie będzie żadnego rajdu statkiem wycieczkowym Norwegian, wymiany wykładziny, restauracji ….. bla bla bla
Będzie obiad w domu przy christmasowych świecach. Dobrze że bigos zawekowałam. 😁😁😁😁
Dziś 15 osób z firmy MM zostało zwolnionych. Nie jedna osoba miała łzy w oczach, bo nie każdemu przysłguje wypowiedzenie.
To nie pierwszy raz ( trzeci) oby ostatni, spotkała nas taka sytuacja.
MM jest dobrej myśli.
Z mojej strony, wiecej gotowania i więcej ziemniaków, za którymi MM nie przepada.
Jutro smażę pączki i robię blok czekoladowy.
Słodkości na osłodzenie życia. 😁
Oj współczuje, trzymam kciuki za poszukiwanie kolejnej pracy, wszystko się ułoży.
LikeLike
Mam nadzieję, że bezrobocie męza długo trwać nie będzie.
LikeLike
Wierze ze nie jakby co to w Polsce jest niezłe ssanie 😉
LikeLiked by 1 person
Przyznam, że z początku nie załapałam. Bo MM to Twój mąż, prawda? Wydawało mi się, że pilnujesz cudzego domu i właśnie zaskoczył Cię właściciel 😁
LikeLike
😁MM to jest mój mąż, zrobił mi niespodziankę.
LikeLiked by 1 person
Ale co to za niespodzianka? Tak się stresować, gdy bliski człowiek wraca do naszego własnego domu … gdybyś próbowała zatuszować wizytę kochanka to rozumiem 😉
LikeLike
Od paru lat wraca z pracy o jednej porze 10-11pm. Chyba że lot odwołany to na drugi dzień rano. Więc wczoraj miałam niespodziankę połączoną z zaskoczeniem. O kochanku pomyślę😁
LikeLiked by 1 person
Chyba nie byłaś gotowa…
LikeLike
😁 chyba?🙃
LikeLike
Hi hi…
LikeLike