Niedziela, niedziela będzie dla nas 🎼🎼🎼🎼🎼🎹🎹

Ciemno jeszcze za oknami, kiedy otworzyłam oczy. Niedziela, a wczoraj miałam przez cały dzień wrażenie, że jest niedziela. Byłoby pięknie mieć dwie niedziele w tygodniu.

Pogodowe prognozy są bardzo dobre, będzie słonecznie. Planuję odpoczynek na tarasie. Tylko …tulipany już przekwitają i większość z nich straciła płatki. Posadziłam od frontu około +/-250. Tylko jeden zakwitł, reszta cebulek została zjedzona przez sarenki? wiewiórki? chipmunks? kojoty? Wiatr rozwiewał jedynie brązowe łupinki po cebulkach tulipanów. Zakwitł tylko jeden jedyny żółty tulipan.

Na back yardzie posadziłam 700 cebulek, minus z 20 szt, bo były suche. Wzeszło +/- 300? A może i mniej. Tutaj to wiewiórki cebulki wykopywały, ale nie jadły tylko wykopane cebulki zabierały.

Większość tulipanów była koloru żółtego, inne kolorowe były z innego gatunku, ponieważ łodyga była z 10 cm nad ziemią i … rozłożysty kolorowy kwiat.

Nie jestem i nie byłam zadowolona z nasadzeń. Nawet zdjęć nie robiłam wiele, nie mogłam dojrzeć uroku w moich tulipanach. To co wyrosło, zakwitło, było jedynie OK.

A więc, wyjdę na deck z kawcią i będę przyglądać się, bo nie podziwiać, resztkom co zostało z tulipanów.

Nie był to dobry rok na tulipany


Nie wyszłam na taras z kawcią. 5C to nie jest dobra temeratura na przebywanie na zewnątrz. Zrobiłam parę zdjęć tulipanom, a właściwie co z nich zostało. Patrząc na resztki kwiatów, zaczynam myśleć o wiośnie. Wiem, wiem, jeszcze ta się nie skończyła. Muszę obrać jakąś strategię, może nie jakąś, ale taką, żeby doprowadziła mnie do sukcesu i satysfakcji. Poprzednie tulipanowe wiosny były kolorowe i piękne. Ta wiosna….małe ok. Następna powinna być WOW!

Nie mogę opóźniać się z zakupem cebulek. Przyszykować odpowiednie skrzynie, piasek, trociny na ich przechowanie do wiosny, jeśli kupię cebulki jesienią. Najważniejsze, nie kupować od jednego producenta. Pierwszy raz tak zrobiłam i mam to co mam. No i na razie tyle o tulipanach. Temat „tulipany” zamykam do jesieni.


Dziś już nie zadzwonie do Mamusi z nadzieją, że tel podłączony, że łaskawcy pozwolą na chwilę rozmowy. Mój (starszy wujek) ostatni raz odwiedził Mamusię około 10 stycznia. Było ok, jeszcze chodziła, siedziała ale mało rozmawiała. Tak zastanawiam się, że w ciagu około 3 miesiący, tak szybko organizm, mózg uległ dewastacji. Wiem, że nie ma bólów. To jest najważniejsze. Wiele rozmów przeprowadziłam z Mamusią, na temat, śmierci, umierania, nieba i piekła, samego pochówku. Wiem, że Mamusię odpowiednio psychicznie przygotowałam do tej Ostatniej Podróży.

Niech Bóg ma Ją w swojej opiece.


Ot, taka ta niedzielka. Myślę, wspominam, analizuję, przekonuję siebie, już nie płaczę.

Obwiniać? Tak robię to!

Człowiek powinien być człowiekiem.

2 thoughts on “Niedziela, niedziela będzie dla nas 🎼🎼🎼🎼🎼🎹🎹

  1. W zdumienie wprowadziły mnie takie ilości cebulek, prawie tysiąc??? Ja je sadzę w koszyczkach plastikowych by ich nie zjadały nornice i przykrywam warstwą wiórków drzewnych dla ochrony z góry. Sadzę około 10 i wyrastają prawie wszystkie.
    W ciągu trzech miesięcy mogą zajść naprawdę wielkie zmiany na plus i na minus. W starszym wieku to szmat czasu.

    Like

    • To mój pierwszy nieudany tulipanowy rok. Zawsze miałam pole tulipanowe. Popełniłam błąd z zakupem, postawiłam na jednego dostawcę. Pogoda również była niesprzyjająca. Sadziłam również w donicach, również fiasko. Z 10 – ciu, 1 lub 2 zakwitły, pozostałe, pokazały nieśmiało listki i tak jak zaczarowane jeszcze siedzą w tych donicach. Kolory też nietrafione. Przeważał żółty i blady różowy. Nie będę ich wykopywać. Jutro pojadę do ogrodniczego, zobaczę co mają ciekawego. Lubię łubin i naparstnice i na tym się skupię, może bratkami osadzę swoje „pole”.
      W ubiegłym roku miałam 800szt i chyba z 500 się rozwinęło. W tym roku 1000 i rozwinęło się może z 250-300 ale szału nie było.
      Mam zakopaną siatkę plastikową na back yardzie ale przy takiej ilości wiewiórek/szkodników to i tak mi dobrze idzie.
      Moja działka jest na skałach, koszyczki nie wszędzie się sprawdzały.
      Ziemię mam gliniastą, gdzie się dało, wymieniłam na uprawną. Ogrom pracy wykonałam aby dojść do tego co mam obecnie.
      Pozdrawiam

      Like

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s