Przerażona ale ocalała

Posted August 2, 2016

W oddali grzmiało kiedy kończyłam malować paznokcie. Nie czekałam aż wyschną, grzmoty szybko się zbliżały, to nie były pojedyńcze grzmoty, odgłosy zwiastowały coś groźnego. Kilka grzmotów na raz … nie liczyłam sekund. Pakowałam się. Zdjęcia rozłożone na biurku – od kilku dni skanowałam, szybko zsunęłam do walizki. Dokumenty te ważniejsze do drugiej walizy. Grzmoty co raz bliżej a ja jeszcze pakuję i biegając, mam już plan działania. Jak uderzy w dom, szybko wszystko do samochodu i wyjeżdzać w dół na ulicę. Walizy i torby ciężkie ale dam radę. Nie zapomnieć baniaka z benzyną wynieść z garażu i gaz zakręcić. Pieski wrzucić do samochodu, nie zapomnieć! Wyłączyć elektrykę. Znów walnęło trzykrotnie, tu nie daleko.  Torba z komputerami, aparatami itp . Wciąż biegam i pakuję.  O czym zapomniałam? Co jeszcze będzie potrzebne i co bardziej kosztowne, czego nie da się po stracie odtworzyć. Myślę szybko i szybciej pakuję. Myślę o MM – co zabrać, co zostawić.

Jestem nad wyraz skoncentrowana lecz przerażona odgłosami, zdaję sprawę z powagi sytuacji. Bo jeśli uderzy będę miała bardzo mało czasu, bo pali się bardzo szybko. Spojrzałam w biegu na pieski, leżą skulone w bezruchu  na swoich poduchach.

Grzmoty odchodzą, powoli ale odchodzą. Siadam na krzesełku.

Już spokojnie oddycham, patrzę na pomalowane paznokcie. Lakier zdrapany. Jutro pomaluję jeszcze raz.

Widziałam w życiu płonące domy. Pierszy był doszczętnie spalony. Dom drewnaiany na mojej starej dzielinicy (tam gdzie się urodziłam i wychowałam). Miałam około 7 lat, tatus biegł do pomocy w gaszeniu pożaru, a ja za nim. W oddali słyszałam glos mamusi abym w domu została. Nie zostałam. Pobiegłam. Zanim dobiegliśmy a nie było tak daleko, z domu zostały tylko zgliszcza. Dom drewniany i malutki to i szybko spłonął. Straszny widok. czułam wtedy ogromne przerażenie ismutek. Ludzie ocaleli ale zostali jak wybiegli z domku. Płakali. To było dla mnie ogromne przeżycie. Wciąż mam przed oczyma zgliszcza a nad nimi syczące płomienie.

Boję się grzmotów i błyskawic. Młodsza siostra miała z 4 latka to ja jeśli dobrze licząc 9. Nie pamiętam z jakiego powody byłam w domu z młodszą, gdzie była mamusia ze starszą nie wiem. Wiadomo, tatuś był w pracy. Na podwórzu szalała burza z piorunami i błyskawicami.  Jako starsza nie mogłam pokaza młodszej siostrze, że się boję. Wprawdzie nic nam nie groziło, dom murowany ale w tamtym czasie dach pokryty był czarną papą. A że byłam z tych córek co swemu tacie wciąż pomagała i krązyła wkoło niego, mogłam wiedzieć co może sie wydażyć w razie pioruna który ewentualnie uderzy w komin. Piorunochrony jeszcze nie były instalowane. Byłam z siostrą na piętrze i prosiłam o pomoc w pakowaniu pościeli, ubrań i co w razie straty/spalenia się domu,  może się przydać do dalszego życia. W tamtym okresie nie było tv ale mieliśmy duże radio.Bardzo często sąsiedzi przychodzili do nas i gromadzili się przy radiu, oczywiście byłu i rozmowy. Widocznie usłyszałam, co należy robić w razie pożaru. Poduszki pierzyny związywałam prześcieradłem i znosiłam na parter na korytarz. Obuwie i kalosze ustawiałam bliżej drzwi aby w razie czego można było wyrzycić na zewnątrz. Wydarzyło się to przy trzecim schodzeniu po schodach na parter, kiedy byłam na podeście a licznik elektryczny był na wysokości moich oczu piorun – ogień w postaci grybego postrzępionego sznurka wyskoczył z tego licznika zrobił kuko w odległości 1 1/2 metra i paląc korki elektryczne na czarny węgiel zniknął wewnątrz licznika. Stałam jak zamurowana. Większość pościeli była już niesiona z piętra (tam były nasze sypialnie). Po tym zdarzeniu nie myślałam o niczym, jedynie krzyknęłam do siostry żeby zeszła na dół i siedziałyśmy w pokoju na parterze,  oczekując mamusi.

Dwa razy palił się mój nowo pobudowany dom.

Teraz pada deszcz a ja nie mogę zasnąć.

 

One thought on “Przerażona ale ocalała

  1. Pingback: Wieczorne pakowanie – ogryzekzycia

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s