NOWY ROK przewitał nas deszczem. Zaczęło kropić jak puszczaliśmy fajerwerki. Cudne przedstawienie i bardzo drogie. Ale zabawę mieliśmy świetną.
Potańczyłam ze swoim MM. Powygłupialiśmy się, porozmawiali i wspominali. Bardzo miło spędziliśmy czas. Zwłoki swe złożyłam w łóżeczku po 4am. Dom doprowadziłam do porządku i dopiero po oględzinach czy wszystko jest ok mogłam udać się do sypialni. To już nie był deszcz, lecz ulewa.
MM z uwagi na chrapanko został przekierowany do sypialni gościnnej. Spał jak dziecię do 9 am. Nareszcie!!! Zwykle budzi się 3-4am. Tym razem na prawdę długo pospał i z tego jestem zadowolona, odpoczął.
Pamiętam w Polsce w NOWR ROK zawsze wyruszaliśmy na spacer na Planty. Bez znaczenia jaka była pogoda. Spacerujących zawsze było bardzo dużo i niejednokrotnie spotykało się znajomych. Zatrzymywaliśmy się na noworoczną pogawędkę.
Planowaliśmy z MM spacerek po parku miejskim ale deszcz pokrzyżował plany i zostaliśmy w domu.
Na razie żadnych niespodzianek Nowy Rok nam nie przyniósł. Zobaczymy jak dalej.
Do mamusi niestety ale się nie dodzwoniłam ani wczoraj, ani dziś. Smutno. Może jutro???
_____________________________________________________________________
Jest 2pm, na zewnątrz ciemno i ma się wrażenie, że wieczór nadchodzi.
Wieczorkiem obejrzeliśmy dobry film i przed północą do łóżeczka. Niby dzień był krótki ale z powodu szaroburodeszczowej pogody się dłużył.
Jutro drugi dzień nowego roku i tak każdego dnia o jeden dzień więcej. Co przyniosą? Odpowiedź zawsze otrzymamy wieczorkiem.
A u mnie w zachodniej Polsce spadł śnieg O!
LikeLike
Ooooo może u nas napada jak kilka lat temu.
LikeLike
U nas tez padalo, ale tylko jeden sasiad puszczal fajerwerki z 15 min, nietypowo cicho w tym roku bylo. Dzisiaj pochmurnie, ale dosyc cieplo wiec pojechalismy do parku.
LikeLike
Moj pracował przed komp prawie caly dzien. Ja troche kuśtykałam więc spacer odpadł.
LikeLiked by 1 person