Piąteczek ze zmianą planów

Nie powinnam planować, czasami no czasami planuję. Bo jak tak bez planu sadzić cebulki tulipanów. Zaplanowałam, na dziś. Po pierwsze, pogoda popsuła mi plan. Po drugie, lew dłoń zaczęła mnie boleć. Po zażyciu przeciwbólowej, było lepiej z dłonią ale wiatr targał drzewami. Zostałam w domu.

Z przerwali na kawę, relax i rozmowy z MM i nie tylko, sprzątałam parter. Nie spieszyłam się, tym bardziej że z głośników płynęła spokojna muzyka, która nie pozwalała na pośpiech. W spowolnionym tempie, sprzątałam do 7:30pm. Nie, nie dokładnie, kurze zrobiłam piórkiem. Przemieściłam kurz ale odkurzaczem wjechałam w każdy kąteczek.

Po zakończeniu sprzątania, mogłabym zacząć na piętrze, nie byłam zmęczona lecz postanowiłam zostawić na jutro.

Czy to postanowienie powinnam traktować, jako plan na jutro? Jeśli tak, to nie jestem pewna, czy nie ulegnie zmianie.

6 thoughts on “Piąteczek ze zmianą planów

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s