kolorowo i radośnie

Po wczorajszym nic niechceniu. Nie ma śladu. Po południu po pracy zrobiłam siup…do łóżeczka i tak w chrapaniu utonęłam na 2 godzinki. Wieczorkiem podlałam moje kwiatuszki.

 

I znów spanko.

Dzisiejszego poranka, nie mogłam zrozumieć. Co to wczoraj było, co się działo? Że nic się nie chciało. Wyskoczyłam z łóżka jak młoda kozica. Szybciutko do kuchni. Nakarmić pieski, nastawić wodę na kawcię.

W pracy jak młoda sarenka, w podskokach … i tam i tu. Humorek dopisywał, nic nie przeszkadzało.

One thought on “kolorowo i radośnie

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s