Miniony miesiąc nie należał do dobrych, cały rok również nie był dobry. Miniony i ten tydzień, lepiej nie wspominać i niech odejdzie w zapomnienie. Niełatwo a wręcz niemożliwe do wykonania, wykreślenie minionego dnia, tygodnia, miesiąca. Wszystkie dni przeszły do historii.
Cieszę z drobnostek, nawet bałagan jaki w domu stworzyłam napawa mnie radością. Jeszcze potrafię coś zrobić oprócz ukradkowego wycierania łez.


Nie jest łatwo. Każdy z nas inaczj przeżywa i każda sytuacja może być podobna ale jednak inna.
Robię więc bałagan. Choinkę kupiłam, inna niż dotychczas. Choinka Art. Nie ma za wiele gałązek ale za to grube igły.

Nie wiem, ale stanęłam przed nią i bardzo długo ją oglądałam. Takie coś a zapach powalający, cena również 250$. Zdecydowałam i kupiliśmy. Teraz wyzwaniem będzie dekoracja tego fajnego, uroczego wiechecia, roztrzepańca.
Lampki powiesiłam i zdjęłam. Zastanawiam się jakie bąbki i ile. Więcej na nią patrzę niż wkładam pracy. Siedzę, patrzę i widzę tylko kilka bombek, sznur światełek, łancuch błyszczący i koraliki. Myślę, że to będzie dobry pomysł. Czym dłużej na nią patrzę, tym bardziej mi się podoba. Inna, smukła a za razem roztrzepana. W dotyku mięsista aż palce w delikatne i długie igiełki wchodzą.
Cudo, wspaniałe nie spotykane cudo natury. Urosła ale nie rozwinęła się, zabrakło … słoneczka. A może za dużo człowiek ingerował w dna i przedobrzył. Żywot zakończy w moim domu i oby jej dobrze było w tych ostatnich dniach jej bytności.
Wsztstko się kończy aby nowe mogło nastąpić.
Choinki dziecinstwa byly obwieszone do ostatniej galazki, uwielbialam taki przesyt. Ale to wspomnienia, nie mam dekoracji nigdy nie mielismy tutaj choinki. Oby smutki skonczyly sie razem z tym rokiem.
LikeLike
W tym roku wybrałam taką, myślę że określa mój stan psychiczny.
LikeLiked by 1 person
Ja też uwielbiam choinkowy przesyt. Taka smukła choinka artystycznie się sprawdza, ale dla mnie jest smutna.
A i u mnie nieciekawe dni ostatnie. Jak i cały rok. Serdeczności
LikeLike
U mnie również w tym roku wzloty i bolące upadki. A moja choineczka nabiera rumieńców. Gdy kupowałam miałam jeden z wielu upadków.
Zawieszam ozdoby w fazie wzlotów. Upadek z drabinki również może być bolesny. Czekam na efekt końcowy. Jakikolwiek on będzie, będzie lepiej niż bez drzewka na święta.
LikeLiked by 1 person
Dokładnie tak. U mnie w pokoju będzie świątecznie. A upadków ( na szczęście albo i nie psychicznych) mam fazę ciągłą. Tych wzlotów mało. Uściski
LikeLike
Nie wierzę, że od nowego roku będzie lepiej….. to człowiek wymyślił kalendarz wg którego dostosowaliśmy swoje życie, który liczy dni i lata następne. Staramy się zamknąć stary a otworzyc nowy rok z nadzieją. Tylko w płynącym czasie nie ma takiego czegoś jak nadzieja, czas płynie…..
Jak będzie w nowym? Ciąg dalszy starego. A choineczkę już ubrałam, podoba i nie podoba się. To też, nie ma największego znaczenia. Ważne, że jestem w pionie.
LikeLiked by 1 person
Ważne, ze trzymasz pion. Ja może wrócę do pionu jutro.
LikeLiked by 1 person
Powodzenia🌷
LikeLiked by 1 person
jest piękna w swej niedoskonałości, myślę, że nie potrzebuję wielu ozdób. Kiedyś uwielbiłam czas przedświąteczny, jeszcze jak syn był mniejszy jego radość z prezentów a teraz to już nie bardzo mnie cieszą nawet choinki nie ubieramy mieliśmy do wyboru albo kot albo choinka, kot wygrał. Z roku na rok te święta coraz bardziej smutne.
LikeLike
Mam za sobą wiele złego i dobrego lecz święta są dla mnie świętością. Czy byłam z rodziną czy bez (a było i tak) najmniejsza choineczka musiała ze mną być. Przecież można łańcuch zrobić z kolorowych magazynów i go rozwiesić. Jesteś bardzo kreatywna. Zamień smutne święta w wesołe.
LikeLike